Laureat nagrody dla najlepszego debiutu na festiwalu w Locarno. Klasyk wyznaczający początek ery Cinema Novo. Paulo Rocha opowiada historię miłości pracującego w zakładzie szewskim Júlia i pokojówki Ildy. Oboje przybyli do Lizbony z prowincji, licząc na lepszą przyszłość.
Jak chcą niektórzy – film, od którego zaczęło się kino portugalskie, nagrodzony w Locarno kultowy klasyk wyznaczający początek ery Cinema Novo (Nowego Kina). Pełnometrażowy debiut Paulo Rochy opowiada historię miłości pracującego w zakładzie szewskim Júlia (Rui Gomes) i pokojówki Ildy (debiutująca tu Isabel Ruth, późniejsza diwa kina portugalskiego). Oboje przybyli do Lizbony z prowincji, licząc na lepszą przyszłość i to właśnie nieprzejednane w swojej dynamice miejskie życie stanie się przyczyną finałowej tragedii.
Zdjęcia zostały zrealizowane głównie w Alvalade i na Avenida de Roma, w burżuazyjnej modernistycznej dzielnicy z lat 50., którą Salazar uznał za tak… „brzydką”, że jego zdaniem mogła być doskonałą bramą wjazdową do historycznego centrum, podkreślając jego wysublimowane piękno. Rocha wykorzystał formalny aspekt architektury do stworzenia portretów psychologicznych pary bohaterów. Jego film pokazywał nowoczesność jako pociągającą, ale i powodującą obłęd.
Mistrz Manoel de Oliveira pisał o młodym bohaterze Zielonych lat: Jego rywalem nie jest inny mężczyzna, którego może zniszczyć w akcie pełnego pasji zaślepienia. Nie. Jego rywalem jest życie, tajemnicza zapadnia, albo studnia (...), która, symbolicznie, skłania go do rzucenia kamieniem.