INRE

Jesienna edycja Targów INRE w Krakowie – spotkanie z rynkiem nieruchomości inwestycyjnych

Kiedy pogoda zaczyna przypominać o zbliżającej się jesieni, a myśli wielu osób kierują się ku zabezpieczeniu przyszłości finansowej, w Krakowie po raz kolejny odbędzie się wydarzenie, które na dobre wpisało się w kalendarz tych, którzy śledzą rynek nieruchomości. Targi INRE, bo o nich mowa, to jedno z tych wydarzeń, które nie próbują nikogo przekonać kolorowymi hasłami – po prostu gromadzą w jednym miejscu to, co w świecie inwestowania w nieruchomości naprawdę się liczy.

To nie tylko przegląd mieszkań z rynku pierwotnego – chociaż i te są obecne, w wydzielonej przestrzeni. Główna część wydarzenia poświęcona jest zupełnie innej kategorii: nieruchomościom inwestycyjnym, czyli takim, które nie tylko mają dach nad głową, ale i potencjał do generowania zysku. Condohotele, apart hotele, mikroapartamenty, domki rekreacyjne czy działki – to wszystko pokazane w praktycznym kontekście, bez niepotrzebnych ozdobników, ale z solidną dawką faktów i danych.

W ostatnich latach Polacy coraz częściej zastanawiają się, jak i gdzie najlepiej ulokować oszczędności. Klasyczne lokaty już dawno przestały przynosić satysfakcjonujące rezultaty, a rynek akcji i funduszy nie każdemu odpowiada. Nieruchomości pozostają stabilnym rozwiązaniem, ale rynek się zmienia – i właśnie dlatego wydarzenia takie jak to mają sens. Nie chodzi już tylko o kawalerkę w dużym mieście – coraz więcej osób szuka nieruchomości wakacyjnych lub tzw. second homes, także za granicą.

Wydzielona strefa inwestycyjna to coś więcej niż targi – to coś w rodzaju intensywnego kursu, podczas którego można zderzyć pomysły, posłuchać ludzi, którzy mają za sobą realne doświadczenia, i dowiedzieć się, gdzie obecnie warto skierować uwagę. Wśród wystawców znajdą się zarówno polscy deweloperzy, jak i przedstawiciele zagranicznych inwestycji, a lista krajów jest naprawdę szeroka.

Hiszpania – od lat jeden z najchętniej wybieranych kierunków inwestycyjnych przez Polaków. Stałe połączenia lotnicze, klimat, rozwinięta infrastruktura i znany już rynek powodują, że apartament nad morzem w regionie Alicante czy Costa del Sol to dla wielu bardziej inwestycja niż marzenie.

Cypr – kolejny kraj z mocną pozycją na targach. Szczególnie atrakcyjny dla tych, którzy cenią spokój, małą skalę, a przy tym korzystne warunki podatkowe dla inwestorów zagranicznych.

Turcja, Albania, Czarnogóra – kierunki mniej oczywiste, ale coraz bardziej realne. Ich zaletą jest stosunkowo niska cena wejścia, dynamicznie rozwijająca się infrastruktura turystyczna i duży popyt na wynajem krótkoterminowy. Wiele z prezentowanych ofert obejmuje także pakiety zarządzania nieruchomością przez lokalnych operatorów – co szczególnie interesuje tych, którzy szukają pasywnego źródła dochodu.

Ciekawie zapowiadają się także propozycje z bardziej egzotycznych regionów, jak Dominikana, Meksyk czy Zanzibar. Nie są to już tylko miejsca na wakacje – w ostatnich latach zyskały status realnych kierunków inwestycyjnych. Dzięki rozwijającym się programom pobytowym oraz rosnącej liczbie turystów, zakup nieruchomości na Karaibach czy w Afryce Wschodniej nie musi już być ekstrawagancją.

Co ważne – INRE nie ogranicza się tylko do wystaw. Duża część wydarzenia poświęcona jest prezentacjom i rozmowom eksperckim, w których udział biorą osoby od lat związane z rynkiem: analitycy, doradcy inwestycyjni, architekci rozwiązań finansowych. W naturalnej atmosferze można zapytać o wszystko – o podatki, ryzyko walutowe, o różnice prawne między zakupem nieruchomości w Hiszpanii a np. w Meksyku. Nie brakuje też praktyków – osób, które same kilka lat temu zainwestowały w apartament nad Adriatykiem czy bungalow na Teneryfie, i dziś dzielą się tym, co się sprawdziło, a co niekoniecznie.

Nie mniej interesująca jest też polska część ekspozycji. Mimo zainteresowania zagranicą, wiele osób wciąż poszukuje okazji bliżej domu. Dlatego na targach pokażą się też projekty z Mazur, Sudetów, czy Pomorza – od małych domków całorocznych w formule najmu krótkoterminowego po większe kompleksy zarządzane przez operatorów hotelowych.

Dotychczasowe edycje wydarzenia – trzy, każda liczniejsza niż poprzednia – pokazały, że nie chodzi tylko o to, by coś sprzedać. INRE gromadzi ludzi, którzy mają realne pytania i oczekują konkretnych odpowiedzi. Tych, którzy nie szukają „pewnych inwestycji”, ale rozwiązań dopasowanych do ich sytuacji. Atmosfera wydarzenia nie przypomina klasycznych targów z katalogami i sztucznymi uśmiechami – jest raczej miejscem rozmowy, czasem bardzo szczerej.

Warto wspomnieć też o obszarze gruntów – to często niedoceniany segment, a przecież zakup odpowiedniej działki w dobrze rozwijającym się regionie może być znacznie bardziej opłacalny niż gotowy apartament. Tego typu oferty pojawią się w ramach wydarzenia i – jak wynika z poprzednich edycji – cieszą się dużym zainteresowaniem wśród osób planujących inwestycje długoterminowe.

Organizatorzy nie dzielą odwiedzających na profesjonalistów i amatorów. Wszystkich łączy jedno – chęć zrozumienia rynku i poznania możliwych dróg inwestowania. A że dzisiaj te drogi prowadzą przez różne kontynenty – INRE staje się swego rodzaju mapą, z której można korzystać niezależnie od zasobności portfela.