„MaminSzymek” to niezwykle osobista, ale jednocześnie pełna humoru i inteligencji opowieść, która stanowi kolejny monodram Szymona Majewskiego. Po sukcesie jego wcześniejszego spektaklu „One Mąż Show”, Majewski powraca na scenę, by podzielić się swoimi refleksjami na temat życia, rodziny i relacji z matką. Ten spektakl, wyreżyserowany pod opieką artystyczną Cezarego Żaka, stanowi intymne, ale i uniwersalne spojrzenie na relację matki i syna, odwołując się do wspomnień z dzieciństwa, dorastania w czasach PRL-u, służby wojskowej oraz młodzieńczych fascynacji punk rockiem.
Szymon Majewski w tym monodramie pokazuje swoje wszechstronne talenty – zarówno jako aktor, jak i scenarzysta. Jego charakterystyczny styl narracji, pełen ironii, absurdu i dystansu, sprawia, że historia, choć bardzo osobista, staje się bliska każdemu widzowi. Majewski z wyjątkową precyzją balansuje między komizmem a głębszymi refleksjami na temat życia, przemijania i skomplikowanej miłości, jaką darzymy naszych rodziców. MaminSzymek to połączenie wspomnień z trudnych, ale barwnych lat PRL-u oraz próba zrozumienia i pożegnania z matką.
Centralnym punktem spektaklu jest postać matki Majewskiego. Przez całe życie była jego wsparciem, ale również źródłem licznych zabawnych anegdot. Na scenie Szymon ożywia jej postać, ukazując ją jako silną, nieco zrzędliwą, ale niezwykle ciepłą kobietę, która z wielką troską, a czasem ironią, podchodziła do wychowania syna. Opowieść pełna jest przypadków z dzieciństwa i młodości, które pokazują, jaką rolę odgrywała matka w życiu Szymona – od złośliwych komentarzy na temat jego pierwszych prób aktorskich, przez codzienne troski, aż po niezapomniane lekcje życia, które zostały z nim na zawsze.
Majewski wspomina również czasy szkolne oraz służbę wojskową, które nie były dla niego łatwe, ale z perspektywy czasu stanowią kopalnię zabawnych historii. To właśnie wtedy zaczęła kształtować się jego buntownicza natura, a fascynacja muzyką punk rockową tylko podsycała jego niezgodę na otaczającą rzeczywistość. W tle tych wspomnień przewija się obraz PRL-u – czasów trudnych, ale jednocześnie pełnych absurdu, który Majewski potrafi znakomicie uchwycić i ukazać w swoim charakterystycznym stylu. Spektakl przywołuje również ulice warszawskiej Ochoty, dzielnicy, w której dorastał. To właśnie tu, w okolicach Och-Teatru, Szymon Majewski przeżywał swoje dzieciństwo i młodość, pełne wzlotów i upadków.
W opowieści nie brakuje wzruszeń. MaminSzymek to także pożegnanie – swoiste zamknięcie pewnego rozdziału życia, w którym Szymon konfrontuje się ze stratą najbliższej osoby. Jego relacja z matką, mimo licznych trudności, opierała się na głębokim uczuciu i wzajemnym zrozumieniu, które nie zawsze było łatwe do wyrażenia. Dzięki swojemu monodramowi, Majewski nie tylko składa hołd swojej matce, ale także próbuje uporządkować swoje emocje i zamknąć pewien etap swojego życia.
Za wizualną stronę spektaklu odpowiadają Radosław Grabski, który przygotował projekcje, oraz Waldemar Zatorski, odpowiedzialny za światło. Ich praca idealnie współgra z narracją Majewskiego, tworząc na scenie atmosferę intymności, która potęguje emocjonalny wydźwięk całego spektaklu. Projekcje i oświetlenie nie tylko uzupełniają historię, ale także nadają jej dodatkowy wymiar, tworząc scenerię, która wciąga widza i pozwala mu głębiej wczuć się w opowieść.
Producentem wykonawczym spektaklu jest Jan Malawski, który zadbał o to, by całość przebiegła bez zakłóceń i spełniała najwyższe standardy. Dzięki jego pracy, „MaminSzymek” stał się wydarzeniem wyjątkowym nie tylko pod względem artystycznym, ale także technicznym.
Spektakl został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków i publiczność, którzy docenili zarówno humor, jak i głębię emocjonalną opowieści. To kolejne dzieło Majewskiego, które pokazuje jego ogromny talent jako opowiadacza historii, który potrafi bawić, wzruszać, ale i zmuszać do refleksji.
MaminSzymek to opowieść o życiu w cieniu wielkiej matki, o dorastaniu w czasach PRL-u, ale także o tym, co uniwersalne – miłości, stracie, i próbie zrozumienia samego siebie poprzez relacje z najbliższymi. To pełen emocji spektakl, który na długo zostaje w pamięci widzów, przypominając o tym, jak ważne są nasze korzenie i jak skomplikowana potrafi być relacja między matką a synem.