„Judyta triumfująca” / Antonio Vivaldi

  • Aleksandra Opała
  • Kamil Pękala
  • Małgorzata Panek
  • Joanna Moskowicz
  • Hugo Reyne
  • Maria Sartova
  • Damian Styrna
  • Eliasz Styrna
  • Paulina Góral
  • Emil Wesołowski
  • Krzysztof Kusiel-moroz
  • Kultura
  • Opera - ballet
  • Oratorium
  • Opera barokowa
  • Dramat religijny
  • Spektakl muzyczno-teatralny
  • Historia biblijna
  • 7
  • (0)0 głosów

„Judyta triumfująca” to oratorium Antonia Vivaldiego, które powstało w 1716 roku w okresie, gdy Republika Wenecka zmagała się z Imperium Osmańskim. W dziele tym, kompozytor ukazał biblijną opowieść o Judycie, która ratuje swoje miasto, Betulię, przed najeźdźcami poprzez podstępne zabicie Holofernesa, dowódcy wrogich wojsk. Vivaldi, będąc wrażliwym na realia polityczne swojego czasu, postrzegał Judytę jako alegorię walki Wenecji z Turkami, co nadaje utworowi głęboki kontekst historyczny.

Oratorium „Judyta triumfująca” łączy w sobie monumentalność opery z kameralnym charakterem oratorium, co czyni je wyjątkowym w repertuarze barokowej muzyki sakralnej. Libretto do utworu napisał Giacomo Cassetti, który w sposób mistrzowski oddał bogactwo psychologiczne bohaterów.

W warszawskiej inscenizacji, którą przygotowała Maria Sartova, postać Judyty staje się centralnym punktem opowieści, ukazując ją jako bohaterkę tragiczną. Aleksandra Opała, odtwarzająca główną rolę, nadała Judycie głębię, łącząc jej siłę i determinację z wewnętrznym moralnym konfliktem. Judyta, mimo że pełna odwagi, zmaga się z emocjami związanymi z koniecznością zabicia Holofernesa – człowieka, którego jest w pewien sposób zafascynowana. Aleksandra Opała, dzięki swojemu wokalnemu kunsztowi, ukazała te złożone emocje, tworząc postać pełną dramatyzmu, która pozostaje w pamięci widza.

W roli Holofernesa wystąpił Kamil Pękala. Jego kreacja demonicznego i władczego dowódcy była doskonała. Jako Holofernes, Pękala łączył siłę z subtelnym erotyzmem, co jeszcze bardziej podkreślało napięcie między nim a Judytą. Z kolei postać Vagausa, wiernego sługi Holofernesa, zagrała Małgorzata Panek, ukazując zimne, złowrogie oblicze postaci, której rola była nie mniej ważna w budowaniu dramaturgii dzieła.

Jedną z najbardziej emocjonalnych scen była rozmowa Judyty z Abry, granej przez Joannę Moskowicz, która wzmacniała w bohaterce nienawiść do Holofernesa. Abra, będąca głosem rozsądku, nakłaniała Judytę do czynu, który staje się nie tylko jej wewnętrzną walką, ale i symbolem walki całego narodu o przetrwanie.

Hugo Reyne, prowadzący Orkiestrę Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviense, zadbał o perfekcyjne oddanie barokowej muzyki Vivaldiego, pełnej bogatej ornamentyki i emocjonalnego napięcia. Wokalny zespół, kierowany przez Krzysztofa Kusiel-Moroza, doskonale wkomponował się w atmosferę całego dzieła, dodając mu jeszcze większej głębi.

Realizacja warszawskiej inscenizacji była nie tylko muzycznym wydarzeniem, ale także wielowymiarowym spektaklem wizualnym. Scenografia przygotowana przez Damiana Styrnę przenosi widza w czas nieokreślonej wojny, pełnej grozy i zniszczenia. Wyjątkowy pomysł na ukazanie wojny poprzez zrujnowany jabłkowy sad, pełen przejrzałych owoców i resztek dawnej cywilizacji, dodaje inscenizacji katastroficznego wymiaru. Symbolem odradzającej się nadziei staje się podniesiona w finale kolumna, która wcześniej była przewrócona i pęknięta.

Realizatorzy nawiązali do okrucieństw II wojny światowej, co podkreślały projekcje Eliasza Styrny, ukazujące surowe obrazy drutów kolczastych, baraków i najeźdźców stylizowanych na hitlerowskich żołnierzy. Kostiumy zaprojektowane przez Annę Chadaj to kolejny istotny element tej wizji – żydowscy więźniowie ubrani są w stroje przypominające obozowe pasiaki, a okupanci mają na twarzach czerwone ślady przypominające krew. Kostiumy te w sposób wyraźny podkreślają dramatyzm i beznadzieję sytuacji.

Światło, którym zarządzała Paulina Góral, miało ogromne znaczenie w budowaniu nastroju. Sceny takie jak rozmowa Abry i Judyty czy sen Judyty były podkreślane subtelnym oświetleniem, co nadawało im niemal oniryczny charakter. Projekcje Eliasza Styrny, pełne delikatnych, dryfujących plam, przypominających płatki śniegu czy krople, wprowadzały widza w świat snów i liryzmu.

Za choreografię odpowiadał Emil Wesołowski, który wprowadził dynamiczne elementy tańca, dodając inscenizacji lekkości i świeżości. Dzięki tancerzom spektakl zyskał na zmysłowości, a statyczna forma oratorium została wzbogacona o żywe i pełne emocji ruchy, które idealnie wkomponowały się w barokową muzykę.

W końcowej scenie, po zabiciu Holofernesa, widzimy Judytę ubraną w białą suknię splamioną krwią, co symbolizuje jej wewnętrzne rozdarcie i ciężar decyzji. Choć triumfuje, pozostaje naznaczona aktem przemocy, który był niezbędny do ocalenia jej narodu. W tej chwili inscenizacja niesie jednak również nadzieję – kruszy się stary świat pełen zła, a na jego miejsce rodzi się nowy, lepszy porządek.

Obsada w pełni sprostała wyzwaniom stawianym przez ten monumentalny utwór, a ich interpretacje pozwoliły publiczności głęboko wczuć się w tę ponadczasową historię o walce, ofierze i odkupieniu.

Nie ponosimy odpowiedzialności za zmiany w programie ani za opisy sporządzone na podstawie informacji zebranych z ogólnodostępnych źródeł. Zalecamy, aby wszystkie warunki, ceny, program oraz szczegóły dotyczące przebiegu wydarzenia weryfikować bezpośrednio u organizatorów.