Pomysł na spektakl powstał jak zawsze z potrzeby pomagania, jednak bardzo chcieliśmy by forma była inna niż zwykle, by było to coś czego jeszcze nie robiliśmy. Z dużym powodzeniem udało nam się wystawić sztukę na początku czerwca tego roku w Teatrze Nowym w Poznaniu. Spektakl spotkał się z dużym uznaniem publiczności, a obejrzało go 360 osób, choć chętnych było dużo więcej, jednak liczba miejsc na widowni była ograniczona. To przedstawienie jest dla nas niezwykle ważne z kilku powodów, a mianowicie dlatego, że jest to przede wszystkim przedstawienie charytatywne i cel jest dla nas kluczowy, bowiem bardzo nam zależy by każdym kolejnym spektaklem wspomóc kogoś kto bardzo tej pomocy potrzebuje. Wystawiając spektakl w czerwcu wsparliśmy finansowo chorą Anię, a kolejny chcemy zagrać dla chorej onkologicznie Arlety, która od dłuższego już czasu zmaga się z chorobą nowotworową. Kilka lat temu straciła w wyniku choroby nowotworowej córkę, a obecnie sama zmaga się z rakiem, miesięczny koszt leczenia w jej przypadku to około siedem tysięcy złotych. Poza tym, naszym zamiarem było też połączyć tym spektaklem różne światy więc zaprosiliśmy do udziału w nim, panie zmagające się z chorobą nowotworową, dziewczynki z dwóch poznańskich domów dziecka, Zuzię (pianistkę), która jest wspaniałym muzykiem i jest osobą niewidomą oraz przyjaciół fundacji. Tym spektaklem także chcemy zwrócić uwagę na fakt, że bardzo często nasze zdrowie i życie jest wycenione bardzo drogo, zbyt drogo, by móc o nie zawalczyć samemu... Nasz spektakl jest zabawny, ale też niesie za sobą przesłanie, że nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. Artyści, znane osobowości telewizyjne, czy poznańscy właściciele różnych firm, to nie są osoby przypadkowe, które zaprosiliśmy do udziału w naszym wydarzeniu, są to ambasadorzy Drużyny Szpiku i nasi przyjaciele, którzy wspierają działania fundacji od wielu lat. Każdy z nich (Kasia Bujakiewicz, Maciek Balcar, Kasia Wilk, Bartek Jędrzejak, Tomek Zimoch, Kasia Bosacka, Sylwia Majdan, Szymon Kozłowski, Tomek Schmidt, Piotr Reiss...), przyjął zaproszenie z wielką radością, a ich udział w naszym spektaklu jest charytatywny. Będzie ich można zobaczyć w niecodziennym wydaniu i prawdopodobnie tylko tak szczytny cel spowodował, że dali się namówić by wejść w role Śmieszkoludka, Babki Zielarki, Gniewomira znawcę lasu czy Anieli nadwornej kucharki z charakterkiem:) Główną rolę Królewny Śmieszki gra Anastazja, pochodząca z Ukrainy wychowanka domu opiekuńczego Sióstr Pasterek w Poznaniu. W stworzenie tego spektaklu włożyliśmy mnóstwo pracy i serca, chcielibyśmy tym przedstawieniem łączyć przyjemne z pożytecznym, dawać radość i fajny czas widzom, pomagać tym, którzy walczą o zdrowie i życie, a także pokazywać, że razem możemy wszystko, że każdy jest ważny i potrzebny.